piątek, 26 maja 2017

I love love- uwodzicielski zapach od Moschino- recenzja

I love love- uwodzicielski zapach od Moschino- recenzja


Zapach miłości od Moschino....






Opis producenta:
  • promienny kwiatowo-owocowy zapach stworzony dla kobiet zakochanych i kochających życie
  • początkowo radośnie cytrusowy, stopniowo ujawnia uwodzicielskie nuty kwiatowe
  • kompozycję kończą zmysłowe nuty liści cynamonu, aromatycznych drzew i piżma
  • Moschino I Love Love to zapach, który uskrzydla, napełnia optymizmem, a jednocześnie jest niezwykle zmysłowy
  • sprawi, że cały dzień będziesz czuła się seksownie i kobieco


Nuty zapachowe:
  •  nuta głowy: grejpfrut, pomarańcza, czerwona porzeczka 
  •  nuta serca: róża herbaciana, lilia wodna, konwalia, cynamon 
  •  nuta bazy: piżmo, drzewo cedrowe, drzewo tanaka





Rozpala zmysły, adoruje płeć przeciwną, pachnie zachwycająco, przepięknie i trochę lubieżnie .... To tylko kilka określeń na zapach wody toaletowej I love love od Cheap and Chic Moschino. Pierwsze co "rzuca się w oczy" to oczywiście opakowanie. Perfumy czy wody toaletowe mają to do siebie, że często kupujemy flakony, bo nam się podobają, bo zachwycają. Takie prawa rynku. Piękne opakowanie zawsze jest w cenie. I po takie piękne opakowania najchętniej sięgamy do półki sklepowej. Dopiero w drugiej kolejności wyboru jest zapach. Jeśli i on jest piękny to mamy pełnię sukcesu zakupowego. Ja też należę do grona kobiet, które uwielbiają piękne przedmioty. I flakony perfum własnie do nich należą. Ale oczywiście nie kupię zapachu, który mi się nie podoba.....A I love love skradł moje serce opakowaniem, a gdy go powąchałam, to moje serce zostało już przy nim na zawsze. Delikatny, nie nachalny, ale bardzo uwodzicielski zapach, który długo utrzymuje się na ciele, to coś czego szukałam od dawna.... A flakon? Ciekawy i dość szalony look sprawia, że wygląda on wesoło i ciekawie na naszej toaletce. Dla miłośników podobnych zapachów mogę powiedzieć tyle: bardzo przypomina on zapach Dolce & Gabbana light Blue z tym, że I love love jest trochę bardziej słodki i bardziej kwiatowy. Jedno jest pewne, jest to zapach bardzo kobiecy i idealny na każdą okazję. Według mnie każda kobieta powinna go przynajmniej powąchać, by się przekonać o jego walorach zapachowych...


Jaki jest Wasz ulubiony zapach?

Soraya Ideal Beauty - lekki krem esencja, skóra mieszana- recenzja

Soraya Ideal Beauty - lekki krem esencja, skóra mieszana- recenzja


Idealnie idealna skóra....






Soraya IDEAL BEAUTY Kremy-Esencje to produkty które dają efekt wypoczętej, pełnej blasku skóry już od pierwszego użycia.
Odżywcze formuły Kremów-Esencji wygładzają i delikatnie rozświetlają skórę zapewniając idealną pielęgnację pod makijaż:

  • esencja z róży nadaje skórze jedwabistą miękkość i zdrowy koloryt
  • perfect skin complex sprawia, że cera wygląda promiennie

Efekty widoczne już od pierwszego użycia:
  • rozświetla cerę 
  • poprawia wygląd skóry 

Efekty regularnego stosowania*:
  • cera jest bardziej wypoczęta i wygląda promiennie 
  • skóra staje się miękka, wygładzona i nawilżona 
  • dzień po dniu cera wygląda lepiej 

Testowany dermatologicznie.

*4 tygodni




                                                                                                                       

Długo szukałam idealnego kremu dla mojej „humorzastej” skóry twarzy. I znalazłam. Mam cerę mieszaną ze skłonnością do zmian trądzikowych. Poszukiwałam kremu o lekkiej konsystencji, który będzie się szybko wchłaniał i stanowił idealnie nawilżającą bazę pod makijaż. I tym kremem właśnie jest Ideal Beauty od Soraya. Wygodne szklane opakowanie utrzymane w delikatnej kolorystyce, kryje w sobie obietnicę pięknej i zadbanej skóry. Lekki krem-esencja szybko się wchłania, doskonale nawilża i wystarczy naprawdę odrobina kosmetyku, by cieszyć się piękną skórą przez cały dzień. Krem ma delikatny różowy lekko opalizujący kolor i w swoim składzie delikatne połyskujące drobinki , które ładnie podkreślają koloryt skóry i o dziwo maskują lekkie mankamenty skóry. Po aplikacji buzia wygląda od razu na bardziej wypoczętą i odprężoną, czyli tak jak obiecuje nam producent. Dodatkowo kosmetyk ma bardzo ładny lekko perfumowany zapach co dodatkowo działa na jego plus przy aplikacji na skórę twarzy. Pełnia szczęścia dla szarej i zmęczonej skóry. Polecam !

Zalety:
Wygodne szklane opakowanie z plastikową nakrętką.
Wydajny.
Pięknie pachnie-dla mnie jest to kwiatowy zapach.
Idealny pod makijaż, albo gdy skóra w lecie jest opalona również sprawdzi się w wersji solo.
Potwierdzone działanie –wszystko co obiecuje producent sprawdza się w 100%.
Przystępna cena.
Dostępny w każdej drogerii –sprawdziłam:)
Sprawdzona marka.

Wady :
Nie znalazłam.





A Wy znalazłyście już swój idelany krem do twarzy?

poniedziałek, 22 maja 2017

Balsam do ciała Algi Morskie i Oligoelementy od Le Petit Marseliais- recenzja

Balsam do ciała Algi Morskie i Oligoelementy od Le Petit Marseliais- recenzja




Odkryj rytuał morskiej pielęgnacji...




Opis producenta:

Le Petit Marseillais zaprasza Cię na zmysłowy rytuał morskiej pielęgnacji. Odkryj dobroczynne działanie składników pochodzenia naturalnego zamkniętych w Odżywczym Balsamie do ciała Le Petit Marseillais do bardzo suchej skóry.
Algi Morskie są prawdziwym skarbem z głębi Morza Śródziemnego, który od zawsze jest wykorzystywany w zabiegach pielęgnacyjnych.
Oligoelementy są dobroczynną kombinacją składników aktywnych z dna morza, soli mineralnych i magnezu.,
Bogata konsystencja balsamu szybko wchłania się w skórę, nie pozostawiając tłustej warstwy. Skóra pozostaje intensywnie nawilżona*, odżywiona i otulona świeżością bryzy morskiej aż do 24h.




Z balsamem Le Petit Marseiliais z serii Algi Morskie pierwszy raz miałam do czynienia podczas kampanii Ambasadorek LPM. Jako najbardziej zaangażowane Ambasadorki dostałyśmy do przetestowania min. ten o to kosmetyk. Balsam zamknięty jest w plastikowej tubie, wykonanej z miękkiego surowca z zamknięciem typu klik. Kolor tubki to delikatny przygaszony niebieski. Całość utrzymana jest w matowej, prostej stylistyce tak charakterystycznej dla tej marki. Opakowanie jest bardzo wygodne, dobrze leży w dłoni i pozwala na szybką i sprawną aplikację produktu. Otwierając opakowanie nie atakują nas nachalne zapachy. Woń kosmetyku jest dopiero wyczuwalna po nałożeniu na skórę i przypomina mi delikatne, subtelne perfumy. Niestety zapach jest bardzo delikatny i szybko wietrzeje czyli nie jest trwały. Ale wybierając balsam do ciała nie skupiam się na trwałości zapachu, a na właściwościach kosmetyku. A właściwości mamy kilka... Moja skóra po użyciu jest dogłębnie nawilżona, odżywiona i otulona świeżością. Kosmetyk bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze i po chwili czuję się tak jakbym nie używała balsamu, a mimo tego skóra jest miękka i nieprzyjemne uczucie ściągnięcia znika. Jest to fantastyczna opcja, gdy bardzo się śpieszę i nie mam czasu czekać aż kosmetyk wchłonie się całkowicie. Tu tego problemu nie ma. Moja skóra pokochała ten kosmetyk i jest jego wielką fanką. Zresztą jak innych kosmetyków tej marki.





A Wy spróbowaliście już czym jest Morska Pielęgnacja od Le Petit Marseiliais?


Malinowa pielęgnacja od Yves Rocher- recenzja

Malinowa pielęgnacja od Yves Rocher- recenzja

Malinowa pielęgnacja.......






Lato tuż tuż i niedługo będziemy objadać się pysznymi malinami. A tym czasem mamy wiosnę i oczekiwanie na ogródkowe słodkości może umilić nam słodki i pachnący malinowy zestaw od Yves Rocher. W zestawie znajdziecie żel pod prysznic i do kąpieli, a także naturalne mleczko do ciała. Jesteście ciekawi malinowej recenzji? Zapraszam:):)


Żel pod prysznic i do kąpieli 400 ml malina.






Producent obiecuje.........

Żel pod prysznic o zapachu słodkiej maliny. W kontakcie z wodą tworzy obfitą pianę. Kosmetyk należy dokładnie spłukać. Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z malin bio, woda z hamamelisu bio, gliceryna roślinna, baza myjąca pochodzenia roślinnego. Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego. Ph neutralne dla skóry. Formuła ulega biodegradacji. 


Malinowe, soczyste i bardzo wydajne mydło pod prysznic i do kąpieli to idealna propozycja myjąca na ciepłe wiosenne i letnie dni. Kosmetyk w połączeniu z wodą obficie się pieni, dlatego wystarczy odrobina by pokryć nim ciało. Żel nie wysusza skóry, dobrze ją nawilża i pielęgnuje. Po użyciu skóra jest dobrze oczyszczona miękka i cudownie pachnie....Ach ten zapach...... Ach ta słodka soczysta malina.....Marzenie......Dostałam ten żel pod prysznic od mojej przyjaciółki. Trafiła, to trzeba jej przyznać. To była miłość od pierwszego użycia. Taka prawdziwa, szczera i niezapomniana miłość, która przynosi cudowne doznania. Tym doznaniem była rozkosz jakiej doznałam pod prysznicem. Rozkosz dla ciała i zmysłów. Opakowanie kosmetyku jest bardzo wygodne, ale wolałabym by korek zamiast w formie nakrętki był z zamknięciem klik, bo mokrymi rekami wygodniej jest taki otworzyć.

Naturalne mleczko do ciała 400 ml malina.


Producent obiecuje......

Malinowe mleczko do ciała o lekkiej konsystencji , która natychmiast wchłania się, pozostawiając skórę miękką i nawilżoną przez cały dzień .Składniki pochodzenia roślinnego, wyciąg z malin z ekologicznych upraw, masło karite i aloes z ekologicznych upraw, olejek z migdała, gliceryna roślinna. nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego . Testowane pod kontrolą dermatologiczną.

Uwielbiam maliny. Zapach maliny i jej smak. Uwielbiam wszystkie kosmetyki malinowe. Uwielbiam malinowe mleczko do ciała. Fajna, niezbyt gęsta konsystencja pozwala na precyzyjne rozprowadzenie kosmetyku na ciele. Mleczko szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy.Zapach maliny, silny i pobudzający, rozpala ciało i zmysły. Jedyny minusik za opakowanie, dość nieporęczne i ciężko wykorzystać kosmetyk do końca, bo nie można się do niego dostać nie rozcinając opakowania. 


A jaka jest Wasza ulubiona wiosenna pielęgnacja? Jaka nuta zapachowa w niej przeważa? Zapraszam do komentowania:):):)

niedziela, 21 maja 2017

Bielenda Carbo Detox- pasta węglowa do mycia twarzy 3 w 1- recenzja

 Bielenda Carbo Detox- pasta węglowa do mycia twarzy 3 w 1- recenzja




Pasta węglowa do mycia twarzy 3 w 1 (pasta, peeling, maseczka).






Pasta węglowa do mycia twarzy o działaniu detoksykującym szybko i skutecznie oczyszcza i odświeża cerę mieszaną i tłustą. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu usuwa toksyny ze skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków, ładnie matuje cerę.


Preparat można używać jako:

PASTĘ MYJĄCĄ
PEELING
MASECZKĘ MATUJĄCĄ

Pojemność: 150 g 


Działanie: 

PASTA dokładnie oczyszcza skórę, usuwa makijaż i nadmiar sebum. PEELING z aktywnymi mikrogranulkami delikatnie złuszcza naskórek, wygładza, odblokowuje pory. MASECZKA matowi i odtłuszcza błyszczącą cerę, zmniejsza widoczność porów. 

AKTYWNY WĘGIEL dzięki silnym właściwościom absorbującym posiada zdolność głębokiego oczyszczania skóry. Działa jak magnes: przyciąga i wchłania toksyny, martwy naskórek, nadmiar sebum oraz inne zanieczyszczenia z powierzchni oraz głębszych warstw skóry. Skutecznie oczyszcza zapchane pory, wyrównuje koloryt skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków. 


GLINKA ZIELONA wchłania toksyny z powierzchni skóry, oczyszcza i zamyka pory, zmniejsza wydzielanie sebum, wzmacnia i rozświetla skórę. Bogata w makro i mikroelementy, działa regenerująco i odżywczo na skórę, dostarczając jej całe bogactwo pierwiastków. 


Efekt:

Oczyszczona, matowa, świeża i gładka cera. 

Stosowanie:

PASTA – rozprowadzić na wilgotnej skórze, delikatnie rozmasować, spłukać wodą. Stosować codziennie rano i wieczorem. PEELING – wmasować w wilgotną, oczyszczoną skórę, spłukać. Stosować co drugi dzień. MASECZKA – nałożyć na czysta, suchą skórę, pozostawić na 3 minuty, następnie spłukać wodą. Stosować 3 razy w tygodniu. Następnie nałożyć odpowiedni krem Bielenda. 

Składniki: 

Aqua, Kaolin, Carbon Black, Glycerin, Pumice, Polyethylen, Sodium Laureth, Sulfate, Illite,, Salicylic Acid, Panthenol, Montmorillonite, Calcite, Polysorbate 20 , Xanthan, Gum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, DMDM Hydantoin, Parfum(Fragrance)


Mam przyjemność zaprezentować Wam jeden z fajniejszych kosmetyków, jakie ostatnio wpadły mi w ręce. Mowa tu oczywiście o paście oczyszczającej skórę od Bielendy z serii Carbo Detox. Ten zaskakujący produkt to nic innego jak trzy kosmetyki w jednym. Działa on bowiem jak pasta, peeling lub maseczka, w zależności którą formę kosmetyku mamy zamiar użyć w danym momencie. Jeśli do codziennego oczyszczania twarzy to pasta będzie jak najbardziej ok. Nakładamy kosmetyk na zwilżoną skórę twarzy i po chwili spłukujemy. Peeling stosowany co kilka dni dokładnie i skutecznie oczyści skórę z wszelkich zanieczyszczeń. Nakładamy kosmetyk również na wilgotną skórę twarzy i kolistymi ruchami masujemy przez ok 1,5 minuty. 2-3 razy w tygodni stosujemy kosmetyk jako maseczkę do twarzy. Nakładamy go na oczyszczoną skórę twarzy i pozostawiamy do wyschnięcie. Efekt- dokładnie i głęboko oczyszczona skóra. Moja skóra twarzy pokochała ten kosmetyk. Już dawno nie była tak czysta i promienna. Na uwagę zasługuje niebanalna szata graficzna opakowania ze zdjęciem kawałków węgla i oczywiście zapach. Przepiękny, słodki niczym arbuzowa guma do żucia.. Tak, zdecydowanie zapach bije wszystkie kosmetyki oczyszczające tego typu o głowę. Dla mnie rewelacja i przełom w oczyszczaniu skóry twarzy. Ważne jest również to, że kosmetyk nie wysusza skóry, więc może być stosowany również przez osoby ze skóra wrażliwą. Ja mam mieszaną ze skłonnością do przetłuszczania i powstawania zmian trądzikowych i u mnie sprawdza się znakomicie.




A jakie są Wasze ulubione kosmetyki do oczyszczania twarzy?

Dove Derma Spa- balsam do ciała i krem do rąk- recenzja

Dove Derma Spa- balsam do ciała i krem do rąk- recenzja

Skóra miękka jak marzenie.







Uwielbiam kosmetyczne prezenty. Szczególnie uwielbiam te, które pięknie się prezentują, pięknie pachną i czynią kosmetyczne cuda. Własnie taki prezent otrzymałam i chciałabym Wam o nim opowiedzieć. Dziś na celowniku zestaw pielęgnacyjny Dove Derma Spa goodness balsam do ciała i krem do rąk. Pisałam wam już post o kremie do ciała z tej serii i tu moja opinia będzie taka sama. A jaka, przekonajcie się sami.....


Dove Derma Spa balsam do ciała.



Opis produktu ze strony producenta:

  • Korzystne działanie wewnątrz komórek skóry i efekt świetlistej, aksamitnie miękkiej i jedwabiście gładkiej skóry. 
  • Z dodatkiem oleju z rokitnika, zawierającym kwasy omega aby głęboko nawilżyć skórę i przywrócić jej natychmiastowy komfort. 
  • Wzbogacony o technologię Cell-Moisturisers™ - z najważniejszymi substancjami aktywnie nawilżającymi otrzymanymi z naturalnych olejków roślinnych.
  • Zmysłowe nuty zapachowe inspirowane światem spa: kremowa wanilia, kokos i piżmo. 
  • Szybko się wchłania i jest odpowiedni dla skóry wrażliwej. 
  • Połączenie dermatologicznej ekspertyzy z przyjemnością zabiegu spa.
Sposób użycia:

Wmasuj niewielką ilość produktu w ciało, zwracając uwagę na przesuszone partie - pięty, kolana i łokcie. Stosuj rano i/lub wieczorem po kąpieli lub prysznicu.


Kochani ten balsam to rewelacja. Kocham produkty Dove Derma Spa, bo obiecują niesamowite doznania podczas pielęgnacji ciała jak i zawsze, ale to zawsze zachwycają jakością swoich produktów. W tym przypadku również tak jest. Balsam tak jak krem, który wcześniej testowałam zachwycił mnie efektem- moja skóra była miękka i cudownie, kusząco pachnąca. Prawdziwe doznanie spa. Produkt ma 200 ml i jest umieszczony w wygodnej tubce, wykonanej z miękkiego plastiku z zatrzaskującym się zamknięciem. Opakowanie utrzymane jest w stylistyce kosmetyków Derma spa, czy proste, eleganckie, w kolorze kremowego matu z błyszczącymi wykończeniami. Jest bardzo wygodne w użyciu, dobrze i solidnie leży w dłoni, dzięki czemu aplikacja kosmetyku jest bardzo wygodna. Sam kosmetyk ma dość rzadką konsystencję, dzięki czemu łatwo się rozsmarowuje na skórze, szybko się wchłania i po chwili skóra jest miękka, nawilżona i cudownie pachnąca. Nakładamy niewielką ilość, bo jest on bardzo wydajny. Pewna uwaga jest taka, że kosmetyk nadaje skórze zdrowy wygląd i promienny, ale nie zauważyłam na niej rozświetlenia. Co prawda jej koloryt wyraźnie się poprawił, ale to bardziej z racji nawilżenia niż rozświetlających właściwości. Czytając opis producenta, można mieć wrażenie, że skóra po użyciu tego balsamu będzie, błyszcząca, rozświetlona, może delikatnie opalizująca. Nic takiego się jednak nie dzieje....

Dove Derma Spa krem do rąk.



Opis ze strony producenta:
  • Łączy w sobie przyjemność luksusowego zabiegu domowego spa ze specjalistyczną pielęgnacją dermatologiczną. Korzystne działanie wewnątrz komórek skóry i efekt równomiernej, świetlistej i aksamitnie jedwabistej skóry.
  • Skóra dłoni uzyskuje wyrównany koloryt i staje się promienna oraz aksamitnie miękka. 
  • Połączenie kwasów omega tworzy wyjątkową formułę, która sprawi, że poczujesz się jak po wizycie w Spa. 
  • Wzbogacony o technologię Cell-Moisturisers™ - z najważniejszymi substancjami aktywnie nawilżającymi otrzymanymi z naturalnych olejków roślinnych. 
  • Szybko się wchłania i jest odpowiedni do skóry wrażliwej. 
  • Bogaty, śmietankowo-waniliowy zapach z nutami soczystego kokosa i piżma. 


Krem do rak Dove Derma Spa to uzupełnienie pielęgnacji spa o domową pielęgnację dłoni. Kosmetyk jest trochę inny, niż kremy czy balsamy do ciała z tej serii. Ma wyraźnie bardziej rzadka konsystencję, dlatego nakładamy go bardzo mało. Nie wchłania się już tak szybko i przez dłuższy czas dłonie są dość śliskie. Z opisu wynika, że jest to krem przeznaczony do skóry suchej i moja taka właśnie jest więc, nie rozumiem czemu krem tak długo schnie. Ale gdy już wyschnie, to skóra jest aksamitnie gładka, nawilżona, odżywiona i wszystko to co najlepsze. Opakowanie kosmetyku to 75 ml kremu zamknięte w podłużnej tubce z wygodnym zamknięciem. Kolor opakowania to kremowy mat z delikatnymi złotymi wstawkami. Czyli elegancja w każdym calu i pielęgnacja spa na każdym centymetrze skóry.




Czyli już wiadomo jaka jest moja opinia o zestawie pielęgnacyjnym Dove Derma Spa goodness. Zresztą chyba od początku było wiadomo:):) Kosmetyki mimo drobnych mankamentów skradły moje serce, a pielęgnację ciała uczyniły iście jak z profesjonalnego spa. Na pewno sięgnę po ten balsam i krem jeszcze nie raz.....




Macie swoja ulubioną kosmetyczną pielęgnację jak z salonu Spa? A może to własnie ta pielęgnacja od Dove skradła Wasze serce? Zachęcam do komentowania.....






















Seria Nature Effect by Perfecta śliwka i wanilia- recenzja

Seria Nature Effect by Perfecta śliwka i wanilia- recenzja

Trochę zimowych zapachów wiosenną porą....


Podczas świątecznych zakupów w Biedronce, a dodam, że były to ostatnie Święta Bożego Narodzenia natknęłam się na kosmetyki Nature Effect by Perfecta o zapachu śliwki z wanilią...Połączenie mocne i bardzo bardzo aromatyczne, pomyślałam i nie zdecydowałam się na ich zakup jeszcze wtedy....Nie mniej jednak to niespotykane połączenie zapochowe dalej błądziło mi w myślach i postanowiłam, że jeśli po świętach dalej będę te kosmetyki to na próbę je kupię. Udało mi się dostać ostatnie opakowanie i zabrałam się za testy. W pudełku znalazłam żelowy peeling do ciała i kremowe masełko do ciała.


Żelowy peeling do ciała.



Producent obiecuje nam :

  • Naturalne drobinki peelingujące (z orzecha i ziaren czarnej porzeczki) wspomagają ścieranie martwych komórek naskórka.
  • Witamina C rozjaśnia skórę i hamuje procesy starzenia. 
  • Kompleks kofeinowy ujędrnia i energetyzuje.
  • Zapach śliwki z wanilią poprawia nastrój. 

Sposób użycia: 
  
Rozprowadzić peeling na skórze ciała. Kolistymi ruchami wykonywać masaż, po czym spłukać wodą.

Po otwarciu opakowania moim oczom ukazała się sympatyczna galaretka, w której strukturze wyraźnie mogłam dostrzec granulki peelingujące i ziarna czarnej porzeczki. Zapach kosmetyku jest bardzo, bardzo słodki i intensywny. Zresztą nie ma się co dziwić, bo kupujące ten produkt musimy być tego świadomi. Ale zapach mimo intensywności jest bardzo przyjemny i wcale nie mdły, czego bałam się przy zakupie. Galaretka nie jest bardzo ścięta, ma raczej luźną konsystencję, dzięki czemu produkt łatwo jest nabrać na dłoń i rozsmarować na skórze. Efekt peelingu jest również zadowalający. Skóra po zabiegu była gładka, miękka i odświeżona. Zapach kosmetyku długo utrzymuje się na skórze, dlatego nie radzą łączyć go z zapachem balsamu z innej gamy bo może wyjść misz masz, który nam nie bardzo się spodoba. Opakowanie kosmetyku jak widać na zdjęciu jest w formie plastikowego słoiczka i bardzo szczelną zakrętką i nawet teraz w maju , gdy piszę ten post, zapach jest nadal bardzo intensywny.





Kremowe masełko do ciała.




Producent obiecuje nam:

  • Olej z ziaren zielonej kawy poprawia elastyczność skóry, łagodzi podrażnienia i regeneruje.
  • Olej kokosowy chroni przed odwodnieniem, wygładza i zmiękcza naskórek.
  • Masło pomarańczowe zapobiega cellulitowi.
  • Apetyczny zapach śliwki z wanilia poprawia nastrój.

Sposób użycia:

Delikatnie wmasować w skórę. Najlepsze efekty uzyskuje się po uprzednim złuszczeniu naskórka Żelowym peelingem do ciała Galaretka śliwka z wanilią.


Idealne uzupełnienie pielęgnacji po złuszczaniu naskórka. Delikatne masełko do ciała o pięknym fioletowym kolorze i jeszcze piękniejszym zapachu suszonej śliwki z dodatkiem ekstraktu wanilii , to prawdziwa rozkosz dla duszy i ciała. Moja skóra po użyciu tego kosmetyku jest miękka, delikatna i wyraźnie bardziej odżywiona. Masełko ma delikatną konsystencję, dość rzadką jak na tego typu kosmetyk, dzięki czemu bardzo łatwo nakłada się na skórę, szybko wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Masełko jest bardzo wydajne. Zamknięte w plastikowy słoiczek z bardzo szczelną nakrętką. Zapach na skórze utrzymuje się bardzo długo, pobudzając swą intensywnością zmysły.






Zestaw Masełko i Peeling zostały wyprodukowanie przez firmę Dax Cosmetix i jest to produkt Polski. Nie są dostępne w regularnej ofercie i zostały wprowadzone jako świąteczna seria limitowana do sklepów marki Biedronka. Kosztowały śmieszne pieniądze, bo za dwa produkty zapłaciłam coś ok 20 zł. Każdy kosmetyk ma pojemność 200 ml i dzięki swojej wydajności starcza na bardzo długo. Na wielki plus zasługuje również szata graficzna opakowania w mocnych, nasyconych kolorach ze złotymi wstawkami. Producent dobrze pomyślał, bo już taka kolorystyka produktu gwarantuje jego sukces, obiecując ekskluzywność i wysoką jakość. Moja mama ma ten sam zestaw tylko o zapachu różanym i również zachwycona jest bardzo. Jak będą na następne święta znów te produkty w ofercie sklepu to chętnie sięgną po inne warianty zapachowe, bo kosmetyki te bardzo przypadły mi do gustu.

Na koniec dodam, że z racji intensywności zapachu są to kosmetyki do używania raczej porą jesienną czy zimową...


A Wam? Macie też swoją śliwkę z wanilią w domowej kosmetyczce?

czwartek, 18 maja 2017

Seria Carbo Detox- innowacja od Bielendy-cera mieszana i tłusta

 Seria Carbo Detox- innowacja od Bielendy-cera mieszana i tłusta


Węgiel aktywny - czarny diament w kosmetyce.




Linia detoksykujących kosmetyków węglowych o silnym działaniu detokosykującym opartych na naturalnym aktywnym węglu. Seria do skóry problematycznej, mieszanej, tłustej ze skłonnością do wyprysków i zmian trądzikowych.

W skład serii wchodzą :


  • Oczyszczający żel węglowy do mycia twarzy
  • Pasta węglowa do mycia twarzy 3 w 1
  • Krem węglowy 
  • Oczyszczająca maska węglowa
Coraz częściej słyszymy o dobroczynnych właściwościach węgla aktywnego. Kiedyś działał rewelacyjnie na problemy z układem pokarmowym, teraz coraz częściej wykorzystywany jest w kosmetyce. Świetnie wybiela nie tylko zęby ale i działa fantastycznie na pracę gruczołów łojowych naszej skóry. Te właśnie właściwości jak i to, że węgiel działa detoksykująco, łagodząco i ściągająco wykorzystała marka Bielenda i od jakiegoś czasu możemy zaopatrzyć się w serię Carbo Detox z aktywnym węglem.

Ja osobiście długo czekałam na tego typu produkty. Uwielbiam kosmetyki innowacyjne i nietuzinkowe. A możliwość nakładania na twarz czegoś czarnego co ma uczynić cuda podziałała na mnie jak wyzwanie. Długo nie mogłam kupić tych kosmetyków. Udało mi się to dopiero w Super Pharm, bo nigdzie indziej ich nie widziałam. A szkoda. Seria okazała się strzałem w dziesiątkę. Kupiłam od razu wszystkie 4 produkty, bo jak wiadomo producent opiera sukces swojej serii na stosowaniu wszystkich jej kosmetyków do pielęgnacji twarzy.

Odkąd zaczęłam używać serii Carbo Detox stan mojej skóry uległ zdecydowanej poprawie, a ilość zaskórników czy innych niedoskonałości zaskakująco zmalała. Jestem pod wielkim wrażeniem działania tych kosmetyków. Ale najbardziej zaskoczył mnie zapach produktów. Możecie się śmiać, ale przypomina mi on zapach arbuzowej gumy do żucia marki Hubba Bubba. Uwielbiam ten zapach, tak jak uwielbiałam puszczać wielkie gumowe balony:):):)


Każdy z produktów serii opiszę w oddzielnym poście, ale już tu mówię Wam, że warto zainwestować w innowację od Bielendy i kupić całą serię Bielenda Carbo Detox. Skóra na pewno Wam za to podziękuje......


Zdjęcie zaczerpnięte ze strony www.bielenda.pl


Dalan d ' Olive żel pod prysznic i balsam do ciała- recenzja

Dalan d ' Olive żel pod prysznic i balsam do ciała- recenzja




Dalan d' Olive- oliwkowa rozkosz dla duszy i ciała.



Turecka firma Dalan już od 70 lat specjalizuje się w doskonaleniu jakości kosmetyków. Dalan jest największym tureckim producentem mydła i kosmetyków, który sam produkuje oliwę z oliwek stosowaną we własnych kosmetykach. Seria Dalan d’Olive to najwyższej jakości naturalne dermokosmetyki na bazie oliwy z oliwek z basenu morza egejskiego. Oliwa z oliwek jest doskonałym naturalnym kosmetykiem o wysokiej zawartości witaminy E oraz przeciwutleniaczy. Kosmetyki d’Olive nawilżają, odżywiają, wzmacniają, nadają zdrowy i promienny wygląd skórze i włosom, chronią skórę i włosy przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych oraz przyśpieszającymi proces starzenia się. Produktom przyznano patenty za produkty naturalne. Kosmetyki Dalan polecane są przez dermatologów do skóry wrażliwej.


Nawilżający oliwkowy żel do kąpieli i pod prysznic.

Zawiera wysoki poziom przeciwutleniaczy i witaminę E zawartą w śródziemnomorskiej oliwie z oliwek.
Delikatnie oczyszcza skórę pozostawiając ją aksamitnie miękką i pachnącą śródziemnomorską bryzą.
Utrzymuje idealne nawilżenie skóry po umyciu aż do 24 h.
Odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry w tym dla skóry bardzo wrażliwej, dzięki odpowiedniej formule Ph 5,5.
Testowany i zatwierdzony dermatologicznie. Nadaje się do częstego stosowania.

Sposób użycia:

Nałożyć na wilgotna gąbkę i masować wilgotną skórę kolistymi ruchami , spłukać. Po umyciu stosować krem lub oliwę do ciała Dalan d' Olive.



Składniki:

Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocoamidopropyl Betaine , Cocamidopropylamine Oxide , Decyl Glucoside, Laureth-7 Citrate, Isostearamide MIPA, Glyceryl Laurate, Sodium Chloride, Triethanolamine Parfum, Polyquaternium-7, Olive (Olea Europaea) Oil, Benzyl Alkohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Tetrasodium EDTA, Sodium Benzotriazolyl Butylphenol Sulfonate, Buteth-3, Tributyl Citrate, CI 19140, CI 17200, CI61570




Nawilżający oliwkowy krem do ciała i rąk. 

Bardzo szybko się wchłania, natychmiast przywracając skórze zdrowy i idealny wygląd. Maksymalne nawilżenie, miękkość i elastyczność, dzięki wysokiej zawartości witaminy E zawartej w prawdziwej oliwie z oliwek śródziemnomorskich.
Przeciwutleniacze zawarte w oliwie z oliwek pomagają odbudować w skórze naturalny system ochronny przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych przyśpieszających procesy starzenia.

Sposób użycia:
 
Wmasować w oczyszczoną skórę kolistymi ruchami.



Składniki:

Aqua Glyceryl Stearate, Caprylic/Capric, Triglyceride, Cetearyl Alkohol, Glycerin, Ceteareth-20, Dicaprylyl Carbonate, Ceteareth-12, Cetyl Palmitate, Butyrospermum Parkii Butter, Dimethicone, Parfum, Olea Eruopea Fruit Oil , Polyaminopropyl Biguanide, Methylisothiazolinone.


Z zestawem do pielęgnacji ciała Dalan d'Olive zetknęłam się przez przypadek, dostałam go w prezencie:):):). Do tej pory nie wiedziałam nawet, że taka marka istnieje. Ale przekonałam się, że niewiedza w moim przypadku okazała się błędem. Pierwsze co "rzuca się w oczy" to opakowania. Bardzo mocno nawiązujące do zielonej oliwki, z której to oliwa jest głównym składnikiem pielęgnacyjnym zestawu. Kolejna rzecz to zapach. O ile żel ma bardzo delikatny zapach, bardzo naturalny, z lekka oliwkowa nutą ,obiecujący dokładne oczyszczenie ciała, to balsam swoim zapachem wyróżnia się zdecydowanie. Jest przepiękny, lekko perfumowany, obiecuje świeżość i relaks, ale z oliwkowym zapachem nie ma nic wspólnego. Zresztą zapach tak bardzo przypadł mi do gustu, że nie zamieniłabym go na żaden inny. Jest po prostu boski. Teraz trochę o pielęgnacji...Żel doskonale oczyścił moją skórę i pozostawił ją nawilżoną, pachnącą i odprężoną, czyli wszystko to na czym mi zależało. Dobrze się pieni. Nakładam kilka kropli na gąbkę i całe ciało umyte:) Jest wydajny i starczy na długo. Całkiem fajny żel pod prysznic. Balsam natomiast już na 'dzień dobry"podbił moje serce zapachem i do reszty się w nim zakochałam już po pierwszym użyciu. Świetnie się wchłania. Nie zostawia tłustych śladów na skórze. Nawilża tak dobrze, że gdy nałożyłam go wieczorem, to jeszcze rano moja skóra była miękka, gładka i nie wyschła nawet odrobinę. Czy już mówiłam, że pięknie pachnie?:P Zdecydowanie jest to świetny kosmetyk nawilżający do ciała i można go również stosować jako krem do rąk. Konsystencja jest przyjemna, a opakowanie balsamu wykonane z miękkiego plastiku, dzięki czemu będzie łatwo wycisnąć produkt do samego końca.
Podsumowując, kosmetyki są warte zakupienia, warte przetestowania i warte posiadania jako produkty do codziennej pielęgnacji ciała. Lubię je bardzo i jestem ciekawa innych produktów z tej serii....



środa, 17 maja 2017

Wyzwanie #wiecejdlaskory- wrażenia i opinia o programie

Wyzwanie #wiecejdlaskory- wrażenia i opinia o programie

Ulga dla atopowej skóry. Bioderma Atoderm.





Atoderm Intensive Baume

Kojący balsam emolientowy wzbogacony o działanie przeciwświądowe, odbudowujące ochronną barierę skóry.

Wskazania i zalecenia:
  • Skóra z atopowym zapaleniem
  • Skóra zrogowaciała łuszcząca się i szorstka w dotyku
  • Przy stosowanym lub zakończonym działaniu dermatologicznym 
  • W połaczeniu lub po terapii kortykosterydami 
  • od 1 go dnia życia
  • Właściwości i działanie :
  • Trwale odbudowuje i tworzy ochronną barierę skóry oraz powstrzymuje dostęp alergenów 
  • Reguluje florę saproficzną skóry
  • Działa przeciwbakteryjnie i zpobiega tworzeniu się zmian zapalnych na skórz
  • Działa przeciwświądowo i przeciwdziała nasileniu choroby
  • Odbudowuje barierę hydrolipidową naskórka 
  • Natychmistowo nawilża
  • Przywraca skórze uczucie komfortu
  • Bardzo dobrze tolerowany
  • Bez parabenów i hipoalergiczny 
  • Formuła bezzapachowa

Sposób użycia:

Nałożyć balsam emolientowy 1-2 razy dziennie na oczyszczoną i delikatnie osuszoną skórę. Do twarzy i ciała.


Składniki:

AQUA/WATER/EAU, GLYCERIN, MINERAL OIL (PARAFFINUM LIQUIDUM), HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, BEHENYL ALCOHOL, SUCROSE STEARATE, CANOLA OIL, TOCOPHEROL, MANNITOL, XYLITOL, RHAMNOSE, HYDROXYETHYL ACRYLATE/SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLYMER, PENTYLENE GLYCOL, BETA-SITOSTEROL, ZINC GLUCONATE, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, NIACINAMIDE, PALMITAMIDE MEA, 1,2-HEXANEDIOL, CAPRYLYL GLYCOL, SODIUM LAUROYL LACTYLATE, CERAMIDE NP, POLYSORBATE 60, SORBITAN ISO-01X8103SF502 STEARATE, ETHYLHEXYLGLYCERIN, CERAMIDE AP, PHYTOSPHINGOSINE, CHOLESTEROL, CARBOMER, CERAMIDE EOP, XANTHAN GUM, DISODIUM EDTA, SODIUM HYDROXIDE, CITRIC ACID. [BI 669]


Atoderm Intensive Gel moussant

Żel oczyszczający i natłuszczający.

Wskazania i zalecenia:
  • Skóra bardzo sucha, atopowa
  • Skóra nadwrażliwa
  • Skóra zrogowaciała, łuszcząca się i szorstka w dotyku
  • Dla niemowląt dzieci i dorosłych 
  • Do twarzy i ciała
  • Właściwości i działanie
  • Odbudowuje ochronną barierę skóry
  • Działa antyseptycznie , ogranicza rozwój patogennej flory bakteryjnej
  • Nie zawiera mydła
  • Bezzapachowy i hipoalergiczny, nie zawiera parabenów
  • Bardzo dobrze tolerowany
Sposób użycia:

Żel nałożyć na wilgotną skórę i masować, aż do utworzenia się piany . Dokładnie spłukać i delikatnie osuszyć skórę.


Składniki:

AQUA/WATER/EAU, SODIUM LAURETH SULFATE, LAURYL GLUCOSIDE, PEG-200 HYDROGENATED GLYCERYL PALMATE, DISODIUM EDTA, PEG-7 GLYCERYL COCOATE, MANNITOL, XYLITOL, RHAMNOSE, FRUCTOOLIGOSACCHARIDES, SODIUM CHLORIDE, ZINC SULFATE, COPPER SULFATE, NIACINAMIDE, CITRIC ACID, SODIUM HYDROXIDE. [BI 655V1]




Kampania "WIĘCEJ DLA SKÓRY"



Wyzwanie #wiecejdlaskory okazało się dla mnie niespodzianką. Wcześniej miałam przyjemność używać kosmetyki Biodermy i byłam zadowolona. Jednak ostatnio w moim życiu dużo się zmieniło. Dowiedziałam się, że zostanę mamą i z tą cudowną nowiną nadeszły kolejne zmiany. To moja pierwsza ciąża i choć byłam przygotowana na różnego rodzaju zawirowania, to nie sądziłam, że jednak zmiany w organizmie kobiety są tak ogromne. Ale zacznijmy od początku. Nigdy nie miałam większych problemów ze skórą. Przyznaję, że była czasami przesuszona, ale każdemu się to czasem zdarza. Ciąża spowodowała, że moja skóra stała się "suchym i humorzastym potworem",o którym pisałam w zgłoszeniu do programu i na którego nic nie działa. No cóż, taki los ciężarnej myślałam, stosując to nowe kosmetyki, które mały czynić cuda i ukoić moje dolegliwości. Nie uczyniły nic, a ja zaczęłam tracić nadzieję. I tak przez przypadek przeczytałam o wyzwaniu dla skóry atopowej od marki Bioderma. Bo choć długo nie chciałam się do tego przyznać, to w ciąży niestety dotknęła mnie ta dolegliwość. Paczka z kosmetykami przyszła niedługo później i ku mojej uciesze okazało się, że to pełnowymiarowe kosmetyki, którymi będę mogła się cieszyć przez kolejne trzy tygodnie wyzwania. Podczas pierwszego tygodnia stosowania już zauważyłam poprawę mojej skóry. Największym problemem były piersi, na których to stan zapalny był najbardziej zaogniony. Skóra piekła, pękała, łuszczyła się i każdy dotyk był dla mnie dyskomfortem. Najgorsze również były noce , bo w tym czasie skóra mimo zabezpieczenia strasznie swędziała,co uniemożliwiało sen, tak potrzebny dla wypoczynku przyszłej mamy. Ogólny stan mojej skóry przed wyzwaniem był kiepski i moja uciecha była ogromna gdy podczas stosowania zestawu Atoderm mogłam zauważyć jak stopniowo ulega on poprawia. Przez trzy tygodnie mogłam zauważyć jak zaczerwienienie stopniowo znikają. Skóra staje się gładsza, a jej napięcie nie jest już dla mnie problemem. Ranki, podrażnienia całkowicie zniknęły i stał się cud, bo w końcu przestałam odczuwać silny świąd, który towarzyszył mi każdego dnia. Moja skóra prawie powróciła już do normalności i wiem, że stosując kosmetyki Bioderma Atoderm do końca ciąży, nie będę miała już z nią problemu. Nie piszę o tym bez przyczyny. Skóra atopowa to trudny problem do leczenia, ale i bardzo nieprzyjemny stan, z którym nigdy wcześniej nie miałam do czynienia.
 Kosmetyki Atoderm nie są reklamowane ( choć oczywiście w tym okresie można je stosować) jako typowy kosmetyk do pielęgnacji skóry kobiety ciężarnej, ale ze swojego doświadczenia wiem, że idealnie się do tego nadają. Każda kobieta, która ma taki sam problem jak ja, powinna ich spróbować, bo nie tylko dają niesamowitą ulgę, ale także ułatwiają przyszłym mamom życie, bo dają im komfort posiadania zdrowej i pięknej skóry. 
Jestem bardzo zadowolona, że mogłam wziąć udział w wyzwaniu dla skóry atopowej i przekonać się czym jest odpowiednia dla niej pielęgnacja. Dziękuję Ci bardzo Bioderma, bo gdyby nie Ty, to pewnie dalej szukałabym idealnych kosmetyków do pielęgnacji mojej atopowej skóry przyszłej mamy.
 Na sam koniec kilka słów o całej akcji....Uważam, że jest ona sukcesem. Kosmetyki apteczne/dermokosmetyki nie są w Polsce jeszcze tak bardzo popularne. Statystyczny Polak woli iść wydać mniej i kupić kosmetyk drogeryjny. Dzięki takim akcjom trafiacie do szerszego grona odbiorców, bo wasze kosmetyki mogą wypróbować również ludzie którzy do tej pory nie mieli do przekonania. Są to produkty dosyć drogie, i bardzo fajną opcją w zamian za swoją opinię jest możliwość wypróbowania ich za darmo. Zwykły szary człowiek może bać się tego, że wyda dużo i się nie sprawdzą. A dzięki takim akcjom szerzycie przekonanie, że warto wydać więcej i mieć coś lepszego. Bo zawsze można najpierw wypróbować za darmo a potem już kupić. Ja kupię na pewno bo jestem bardzo zadowolona:):)

Czarne mydło od Nacomi- recenzja

Czarne mydło od Nacomi- recenzja





Czarne Mydło Savon Noir 100% Naturalne od Nacomi




Opis producenta:

Mydło czarne intensywnie dotlenia skórę, oczyszcza ją i jest podstawą wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych. Naturalny specyfik jest wytwarzany tradycyjnymi metodami w Maroku, jest nazywany Savon Noir i działa na zasadzie naturalnego peelingu enzymatycznego - dogłębnie oczyszcza, złuszcza martwy naskórek i aktywuje procesy pozbywania się toksyn z organizmu. Dobrze oczyszczona skóra jest bardziej dotleniona, przyswaja znacznie więcej witamin i minerałów obecnych w kremach i maseczkach. Naturalne mydło czarne Nacomi jest produktem w 100% naturalnym i przyjaznym naturze. Stosowanie czarnego mydła jest szczególnie polecane osobom żyjącym w zanieczyszczonym środowisku, oraz ze skłonnością do przetłuszczającej się skóry i zaskórników. 

Skład:

Aqua, Olea Europea, Potasium Hydraxyde

Właściwości:

Produkt jest bogaty w witaminę E, zwaną witaminą młodości - uelastycznia skórę i pomaga zwalczać wolne rodniki, dzięki czemu przeciwdziała procesom przedwczesnego starzenia się skóry. Witamina E pomaga przyspieszać procesy regeneracyjne, zapobiega tworzeniu się przebarwień i rozjaśnia już istniejące. Czyste czarne mydło pozostawia skórę nawilżoną, oczyszczoną i rozświetloną.

Jak używać?

Mydło należy używać do regularnej (lecz nie codziennej!) pielęgnacji skóry twarzy i całego ciała. Intensywność efektu oczyszczenia i zmiękczenia jest zależna od czasu, na jaki pozostawimy kosmetyk na skórze. Mydło należy nałożyć równomiernie na zwilżoną, czystą skórę i w zależności od poziomu zanieczyszczenia i zniszczenia partii ciała pozostawić na skórze od 10 do 20 minut. Osoby mające skórę suchą i wrażliwą powinny stosować zabieg ostrożnie, a mydło pozostawić na skórze maksymalnie 10 minut, natomiast stosując mydło na zrogowaciały naskórek stóp należy pozostawić je na 10-20 minut. Zabieg peelingujący czarnym mydłem należy wykonywać 2-3 razy w tygodniu, najlepiej przy użyciu rękawicy Kessa, pamiętając, że najlepsze efekty uzyskamy przy regularnym stosowaniu - stosując naturalne mydło można ograniczyć powstawanie zaskórników i zdecydowanie zwiększyć absorpcję witamin i minerałów przez naskórek.





Uwielbiam je:):):):)

Uwielbiam wycieczki po drogeriach. Zawsze, gdy chcę poprawić sobie humor, to wyruszam na małe łowy kosmetyczne. Właśnie podczas takiego zakupowego wypadu natknęłam się na na czarne mydło marki Nacomi. Z czarnym mydłem nie miałam za wiele do czynienia wcześniej, ale skuszona opinią pani, która mnie obsługiwała, postanowiłam ten ów specyfik wypróbować. Na wstępie napiszę, ze mam bardzo problematyczną skórę twarzy. Tłusta z wyraźnymi niedoskonałościami i zmianami potrądzikowymi. A rozszerzone pory, to coś o czym nawet myśleć nie chcę. Najbardziej w opisie kosmetyku skusiło mnie to, że działa jak peeling enzymatyczny, doskonale oczyszcza, matuje i zwęża pory, czyli wszystko co dla mnie najlepsze. Wróciłam do domu i zaczęłam testowanie. Oczywiście kosmetyk standardowego i znanego nam mydła nie przypomina. Jest to dość gęsta galaretka. Powiedziałabym, że nawet bardzo gęsta o ciemnej barwie i specyficznym zapachu. Nie jest on nieprzyjemny, ale taki bardzo „ naturalny” i zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może przypaść do gustu. W końcu to produkt naturalny. 



Z opisu wynika, że mydło trzeba nakładać suchymi rękami i rozmydlić delikatnie w dłoniach,a potem nałożyć na wybraną cześć ciała, w moim przypadku twarz, na 10 minut. Polecam brać tylko odrobinkę, gdyż kosmetyk jest bardzo wydajny. No to nałożyłam i czekałam..... Muszę przyznać, że było to bardzo przyjemne 10 minut, gdyż sądziłam, że może trochę piec lub swędzieć, a tym czasem nic się nie działo. Po zmyciu kosmetyku buzia była jakby delikatnie rozjaśniona, przebarwienia przygaszone a pory...... Właśnie wyraźnie się zwęziły, co oznacza dla mnie sukces. Bałam się też trochę, ze buzia będzie przesuszona, gdyż czytałam opinie w internecie, że tak może być. Jednak nic takiego się nie stało. Nie mniej jednak nie używam czarnego mydła codziennie, właśnie by do przesuszenia nie dopuścić. Czy jestem zadowolona z kosmetyku? Zdecydowanie tak. Moja skóra twarzy uspokoiła się a stany zapalne i niedoskonałości zaczęły znikać...... Skóra również się mniej przetłuszcza, co również jest wielkim plusem tego kosmetyku. Tylko podczas zmywania należy uważać, by mydło nie dostało się do oczu, bo może szczypać. Raz na jakiś czas wykonuję również peeling całego ciała czarnym mydłem i rękawicą Kessa, która kupiłam  podczas tych samych zakupów.
Podsumowując: jestem bardzo zadowolona z produktu. Jest wydajny i dobrze się sprawdza. I oczywiście wielki plus, że mogłam wypróbować coś innego i przekonać się jak wygląda pielęgnacja ciała w innych częściach świata. Zatem Maroko jest już mi pod tym względem bliższe.....



Zalety:
Wygodne opakowanie.
Dostępność produktu.
Niska cena.
Kosmetyk naturalny.
Działa naprawdę i jest skuteczne.
Wydajność.
Wady:
Brak .

Każdy zasługuje na odrobinę delikatności...

Każdy zasługuje na odrobinę delikatności...




Nivea Silk Mousse, Creme Smooth (Jedwabisty mus do mycia ciała pod prysznic z ekstraktem z jedwabiu).




Opis produktu ze strony producenta:




NIVEA Jedwabisty mus do mycia ciała pod prysznic Creme Smooth rozpieszcza Twoje ciało za sprawą idealnego połączenia olejku migdałowego i ekstraktu z drogocennego jedwabiu, w formie niebiańsko miękkiego musu. Kosmetyk zapewnia Ci natychmiastowe uczucie gładkiej skóry, niczym otulonej jedwabiem! Jego pielęgnacyjna formuła delikatnie myje Twoje ciało, zapewniając Ci świeżość i czystość, a jego dyskretny, przyjemny zapach pobudza Twoje zmysły. Poczuj dotyk i miękkość jedwabiu na swojej skórze! Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie.


  • Nowa innowacyjna aplikacja 
  • Dwa razy większa wydajność 
  • Uczucie jedwabiście gładkiej skóry 
  • Ekstrakt z jedwabiu i olejek migdałowy. 
  • Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie 



Lista składników:
Aqua, Isobutane, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Propane, Hydrolyzed Silk, Xanthan Gum, PEG-14M, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Citric Acid, Butane, Sodium Benzoate, Linalool, Citronellol, Geraniol, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Parfum

Moja przygoda z moussem Nivea zaczęła się dość niewinnie. Pierwszy raz zobaczyłam go w reklamie telewizyjnej. Moja pierwsza myśl- tylko Nivea może wprowadzić na rynek produktu tego typu, bez ryzyka, że okaże się fiaskiem. A skoro Nivea poleca to na pewno musi być hit. Dodam, iż jest to moja ukochana marka kosmetyczna, więc nie byłabym sobą, gdybym po tę nowość nie sięgnęła. Do sklepu nie doszłam, bo zobaczyłam, że na stronie Nivea można owy produkt zdobyć do testów. Udało się oczywiście i moja przygoda z moussem zaczęła się na dobre. Nawet bym powiedziała, że na bardzo dobre, bo produkt okazała się strzałem w dziesiątkę.



Gdy bierzemy produkt do ręki to na "pierwszy rzut oka"opakowanie przypomina piankę do golenia. Produkt jest dość ciężki. Opakowanie jest metalowe z aplikatorem dokładnie takim jak pianka do golenia. Konsystencja moussu po aplikacji na skórę również ją bardzo przypomina. Aplikacja jest bardzo wygodna i wyciskamy dokładnie tyle kosmetyku ile nam potrzeba. A potrzeba niewiele by pokryć nim całe ciało.





Kosmetyk bardzo delikatnie, ale skutecznie usuwa ze skóry wszelkie zanieczyszczenia. Nie wysusza jej, a dodatkowo pielęgnuje i nawilża. A zapach? Co tu dużo mówić... lekki, delikatny i bardzo charakterystyczny dla kosmetyków Nivea. Moja pierwsza kąpiel z nowym moussem od Nivea była dla mnie wyzwaniem. Zapytacie pewnie dlaczego? Otóż moje ciało zrelaksowało się tak bardzo, że nie chciałam wyjść z wanny. A po wyjściu marzyłam już o kolejnym sam na sam z moim nowym przyjacielem. Bo zdecydowanie jest to przyjaciel. Przyjaciel dla ciała i zmysłów. A relaks z nim można porównać do błogości i spełnienia. Kosmetyk dobrze się spłukuje i nie pozostawia lekkich zacieków na skórze, czego bardzo się bałam.




"Delikatność to podstawa, a Ty na nią w pełni zasługujesz..."Taką wiadomość dostałam w liście od Nivea, gdy przysłali mi mousse do testowania. Ale ja dodam coś od siebie. Delikatność to podstawa i każda z Nas na nią w pełni zasługuje. Dlatego polecam Wam bardzo gorąco ten kosmetyk. Jest to mój faworyt wśród kosmetyków mających i już na stałe zagościł w mojej łazience. A z tego co widziałam w drogerii, cena też jest bardzo przystępna( ok 14 zł) .




Podsumowanie plusów:
Zapach
Konsystencja
Opakowanie
Wydajność
Jakość produktu
Spełnia oczekiwania
Przystępna cena
Dostępność rynkowa

Podsumowanie minusów:
Brak