niedziela, 20 sierpnia 2017

Ambasadorka LPM- rusza nowa kampania:)

Ambasadorka LPM- rusza nowa kampania:)
Nowa Kampania na portalu Ambasadorka LPM!!!!!



Kto z Was nie może się już doczekać? Ja na pewno. Tym bardziej, że walczę o kosmetyki dla mojego męża, a on zasługuje na wszystko co najlepsze:):):)

#AmbasadorkaLPM   #poczujmeskanature

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Hot Eyes Steam- rozgrzewająca maska na oczy- opinia

Hot Eyes Steam- rozgrzewająca maska na oczy- opinia

Hot Eyes Steam- relaks i ukojenie dla Twoich oczu......



Znacie portal Ambasadorka Kosmetyczna? Skoro czytacie mojego bloga, oznacza to, że tak jak mnie interesuje Was testowanie produktów. A może lubicie kosmetyki i chętnie zanim coś wypróbujcie, czytacie opinie innych ? A może po prostu same chcecie zacząć testować produkty kosmetyczne i dzielić się opinią z innymi? Portal Ambasadorka Kosmetyczna jest zatem dla Was. Jest to nowy portal zrzeszający dziewczyny lubiące testować i pisać opinie. Na początku myślałam, że to kłamstwo. Dobrze rozreklamowane, ale kłamstwo. Ale po bacznym przestudiowaniu regulaminu postanowiłam zaryzykować i zgłosiłam się do pierwszej kampanii. Nie udało się. Do drugiej również. W końcu konkurencja nie śpi, a było tylko po 50 miejsc testerskich na kampanię. Ale ku mojej uciesze przy trzeciej było już miejsc 200, a na liście testerek pojawił się mój nick....



Po jakimś czasie przyszła do mnie paczka z maską na oczy. To właśnie był testowany produkt w ramach trzeciej kampanii ambasadorskiej. Nigdy nie stosowałam żadnych masek na oczy. Nie znam też firmy IVYGMBH i nigdy nie słyszałam o produkcie zwanym Hot Eyes Steam. I właśnie to podoba mi się w portalu....testujemy coś, co było nam nie znane i nie jest sprzedawane na pęczki w każdej drogerii w mieście.





Produkt zapakowany jest w plastikową saszetkę, która zawiera 1 sztukę maski na oczy. Na opakowaniu co prawda nie ma takiej informacji, ale maska na oczy jest do użytku jednorazowego. Na opakowaniu czytamy za to, że Hoy Eyes Steam to rozgrzewająca maska, która wygładza skórę wokół oczu i eliminuje zmęczenie . Zmniejsza też opuchliznę oczu w ciągu 10 minut . Poprawia również krążenie krwi, redukując cienie wokół oczu.




Same plusy......dlatego czym prędzej wzięłam się za testowanie. Na wstępie powiem Wam, że nie mam opuchniętych powiek i skóry wokół oczu, więc nie mogłam sprawdzić czy maska działa pod tym kątem. Mam za to cienie pod oczami, których nie znoszę i ciężko je ukryć. I właśnie tego chciałam się pozbyć. Nastawiłam czas w telefonie na 10 minut. Wyjęłam maskę z opakowania. Założyłam na oczy, zahaczając końcówkami na uszy i relaksowałam się słuchając muzyki. Przez pierwszą minutę nic się nie dzieje. Myślałam nawet, że nie działa. Jednak maska powoli zaczęła się rozgrzewać dając przyjemne uczucie ciepła. Grzanie nie jest bardzo silne i ciepło w produkcie utrzymuje się ok 15 minut. Jest to maksymalny czas trzymania maseczki na oczach. Ja trzymałam 10 minut, podczas których prawie usnęłam. Moje odczucia to ciepełko i relaks. Bardzo przyjemny zabieg. Po zdjęciu maseczki miałam lekko wilgotne powieki, ale skóra nie była zaczerwieniona. Zauważyłam, że cienie pod oczami stały się mniej widoczne. Nie zniknęły co prawda całkowicie, ale ich wygląd się wyraźnie poprawił. Zresztą zabieg jest na tyle przyjemny, że dla samej chwili relaksu i komfortu jaki daje, warto go wypróbować.



Teraz kilka ważnych informacji, z którymi się należy zapoznać zanim użyjemy maski Hot Eyes Steam. Produktu nie wolno używać w połączeniu z kremami , kroplami do oczu czy innymi kosmetykami i lekami. Nie wolno używać maski jeśli ma się jakieś choroby oczu, czy podrażnienia. Nie wolno używać jej również, gdy ma się włożone soczewki kontaktowe. Produktu nie wolno spożywać, trzeba trzymać z dała od dzieci i nie wolno podgrzewać w kuchence mikrofalowej ( informacja z opakowania). W razie jakichkolwiek podrażnień należy niezwłocznie zaprzestać stosowania i natychmiast skonsultować się z lekarzem.






Produkt wyglądem przypomina okulary do spania. Wykonany jest z bardzo delikatnego, syntetycznego materiału i zawiera w środku jakiś granulat, który w kontakcie z tlenem powoduje nagrzewanie maseczki do 40 stopni. Element, który zakładamy za uszy jest bardzo elastyczny i bez problemu uda się go dopasować do każdego kształtu głowy. Maska solidnie się trzyma i nie spada. Dodatkowo ma bardzo dziewczęcy fioletowy kolor w białe i amarantowe kropeczki. Styl lekko piżamowy, ale przecież nie kolor się liczy:):):)





Maseczkę zakupić można na stronie internetowej : http://hoteyessteam.com/pl/ i kosztuje €5,95 za 5 sztuk produktu.

Dystrybutorem jest również Drogeria Vica:
 http://vica.pl/produkt/hot-eyes-steam-rozgrzewajaca-maska-oczy-5-szt/gdzie za 5 maseczek musimy zapłacić 29,99 zł



Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o portalu Ambasadorka Kosmetyczna zapraszam na:







Mam nadzieję, że zaspokoiłam Waszą ciekawość. Jeśli macie jakieś pytania bądź spostrzeżenia zapraszam do komentowania.